Witam, wertowałem dokładnie forum ale nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania. Chciałbym dowiedzieć się co kupić, ale sam już nie wiem czy stage piano czy klawiaturę terującą. Po wielu poszukiwaniach wypatrzyłem dwa modele Studiologic sl88 Studio i Roland f20. Nie wiem, która z nich ma lepszą klawiaturę, (lepiej imituje grę na pianinie) a na tym najbardziej chciałbym się skupić.
Jestem w tej tematyce zielony. Czym różni się taki SL88 po podłączeniu do dawa od f20, który również posiada taką funkcję, ale rozumiem, że nie jest do tego przeznaczony.
Nie zależy mi na tym, żeby to pianino miało swoje brzmienia, więc proszę o pomoc, który model mam wybrać?
SL88 czy Roland F20.
Re: SL88 czy Roland F20.
Nie znam F20, znam machanizm SL88 Studio i są to pewnie porównywalne mechaniki. Najlepiej ograć obydwie klawiatury i wybrać, która Ci bardziej pasuje.
Nie napisałeś, do czego chcesz używać instrumentu, więc trudno powiedzieć, co będzie dla Ciebie lepsze. Generalnie tego typu klawiatura jest przeznaczona do gry na fortepianie/pianinie, więc jeżeli nie jest to główny instrument, którym będziesz się posługiwał, to może lepiej rozważ jakąś dobrej klasy klawiaturę z mechanizmem tzw. pół-ważonym. Ja osobiście wolę używać właśnie takiej klawiatury w przypadku gry na syntezatorach, a do fortepianu używam Studiologic Numa Nero (poprzednik SL88 Grand).
F-20 może sterować tylko instrumentami wirtualnymi, ponieważ ma tylko midi po USB, więc bez komputera się nie obejdzie. SL88 ma również klasyczne wej. i 2 x wyj. midi, więc możesz nią sterować zewnętrzne moduły brzmieniowe (w tym przypadku max. 2) lub inne instrumenty wyposażone w wej. midi. SL88 można podzielić na 4 strefy (do każdej strefy można przypisać osobny kanał midi, zaś wielkość strefy jest definiowalna) i w każdej strefie grać na innym instrumencie. Nie wiem, jak to jest w F-20.
Nie napisałeś, do czego chcesz używać instrumentu, więc trudno powiedzieć, co będzie dla Ciebie lepsze. Generalnie tego typu klawiatura jest przeznaczona do gry na fortepianie/pianinie, więc jeżeli nie jest to główny instrument, którym będziesz się posługiwał, to może lepiej rozważ jakąś dobrej klasy klawiaturę z mechanizmem tzw. pół-ważonym. Ja osobiście wolę używać właśnie takiej klawiatury w przypadku gry na syntezatorach, a do fortepianu używam Studiologic Numa Nero (poprzednik SL88 Grand).
F-20 może sterować tylko instrumentami wirtualnymi, ponieważ ma tylko midi po USB, więc bez komputera się nie obejdzie. SL88 ma również klasyczne wej. i 2 x wyj. midi, więc możesz nią sterować zewnętrzne moduły brzmieniowe (w tym przypadku max. 2) lub inne instrumenty wyposażone w wej. midi. SL88 można podzielić na 4 strefy (do każdej strefy można przypisać osobny kanał midi, zaś wielkość strefy jest definiowalna) i w każdej strefie grać na innym instrumencie. Nie wiem, jak to jest w F-20.
Re: SL88 czy Roland F20.
Instrumentu głównie chciałbym używać do grania utworów fortepianowych, a nie jako syntezator, dlatego wziąłem pod uwage stage piano, ale nie wiem, czy dobrze to się kompiluje z programami typu ableton.
W skrócie zależy mi na w miare dobrych klawiszach przypominających prawdziwe pianino oraz bezproblemowe połączenie z kompem, aby uzyskać dobrą jakość dźwięku Podejrzewam, że dźwięk wydowbyający się z głośnków rolana F20 nie będzie mnie w pełni zadowalał.
W skrócie zależy mi na w miare dobrych klawiszach przypominających prawdziwe pianino oraz bezproblemowe połączenie z kompem, aby uzyskać dobrą jakość dźwięku Podejrzewam, że dźwięk wydowbyający się z głośnków rolana F20 nie będzie mnie w pełni zadowalał.